
Wyeliminuj alkohol To nic innego jak puste kalorie i choć wieczorem sprzyjają dobrej zabawie, rano pozostawiają moralnego kaca i wzdęty brzuszek. Zbyt duże ilości alkoholu niekorzystnie wpływają nie tylko na wątrobę, pracę mózgu (rozkojarzenie, dekoncentracja, ból głowy), procesy przemiany materii, ale też na cerę i samopoczucie „dzień po”. Wyjątkiem jest lampka czerwonego wina, którą z przyjemnością możesz sobie zaserwować od czasu do czasu - czerwone wino poprawia bowiem procesy trawienne.
Rzuć palenie – KONIECZNIE! Substancje smoliste zawarte w papierosach sprzyjają nowotworom płuc, serca, spadku wydajności oddechowej, zmęczeniu oraz powodują szereg mniejszych dolegliwości – innymi słowy, to nic, czym warto „karmić” swój organizm. Postaraj się ograniczyć palenie lub całkowicie z nim zerwij – w niedługim czasie zauważysz poprawę swojego samopoczucia oraz wyglądu.
Jedz z głową Podstawą każdej właściwej diety jest jej prawidłowy bilans. Głodówki, diety o ubogim bilansie kalorycznym oraz nieuroz- maicone świeżymi warzywami i owocami szybko doprowadzają do zmniejszenia wydajności organizmu, poczucia zmęczenia oraz spadku przemiany materii (co najgorsze najczęściej wtedy kiedy chcesz zgubić nadliczbowe kilogramy!). Organizm zaczyna kumulować otrzymane kalorie (nawet te „zdrowe”), w związku z czym chudniesz wolniej, a każdy nadprogramowy posiłek powoduje skok wagi. Niedobór witamin można uzupełnić przyjmując (z umiarem) odpowiednie suplementy diety. Ważne jest nie tylko co i w jakich ilościach spożywasz, ale również jak często. Optymalne jest jedzenie pięciu a nawet sześciu posiłków dziennie co około 3 godziny: trzy posiłki główne (śniadanie, obiad i kolacja) oraz dwa lub trzy posiłki uzupełniające (drugie śniadanie oraz podwie-czorek). Pamiętaj też, aby ostatni posiłek jeść najpóźniej 3 godziny przed snem: żołądek zdąży go przetrawić i w nocy zamiast „pracować” będzie „odpoczywał”.
Ruszaj się! Zrozumiałe jest, że praca zawodowa często ogranicza naszą aktywność fizyczną, a osiem godzin spędzonych za biurkiem nie pozwala na zbyt wiele. Ale postaraj się wprowadzić ruch do swojego planu dnia. Jeśli nie masz czasu na siłownię lub basen, zainwestuj w buty do biegania i codziennie poświęć choćby 30 minut na „rundę” lub szybki marsz (np. wyprowadzając psa). Możesz też wysiąść przystanek wcześniej i zrobić sobie spacer do domu, albo zamiast skorzystać z windy wejść po schodach. Nadal masz wymówki? To ćwicz przed telewizorem/komputerem, podczas oglądania ulubionego serialu, a podczas prasowania zrób kilka przysiadów. KAŻDY ruch jest dobry! Rozwiązań jest wiele – wypróbuj różne formy i wybierz tę, która odpowiada Ci najbardziej. Dzięki zwiększonej dawce ruchu zmniejszysz ryzyko nadciśnienia tętniczego, nowotworu jelita grubego, otyłości, a także, co ciekawe, depresji. Sama widzisz – ruch to zdrowie!
WNIOSKI: Jeżeli chcesz być pełna energii i sił do działania zacznij stopniowo zmieniać swoje nawyki i przyzwyczajenia. Dzięki zdrowej diecie i większej ilości ruchu będziesz miała więcej sił, by się rozwijać, być wspaniałą żoną/mamą/pracownikiem – będziesz zdrowsza, szczęśliwsza, po prostu staniesz się lepszą sobą!